sobota, 9 listopada 2013

Rozdział 11



Demi od razu podbiegła i przytuliła brunetkę do siebie.
- On wie, że ja tu jestem, prawda? Wróci tu i znów mnie zabierze, znów mi to zrobi?! - Dziewczyna wyrywała się z uścisku przyjaciółki.
- Nic Ci nie zrobi. Nie przyjdzie tu. Nie pozwolę mu na to. - Znów ją przytuliła.
- Ty nie wiesz, do czego on jest zdolny! On... Ja przez chwilę czułam się tak jak kiedyś, a później on powiedział, że kocha też jego i ja nie wiedziałam... - krzyczała przez płacz. - I on później się upił... I znowu to samo... Ale ja wiem! On wróci!
Blondynka pierwszy raz widziała u niej takie zachowanie. Szybko przytuliła do siebie przyjaciółkę mocniej i nie pozwalała jej się wydostać z tego uścisku.
- Puść mnie! On tu wróci! Mówię Ci.... I znów będzie zapewniał, że mnie kocha, wiesz?! A ja mu uwierzę, bo tak trzeba... Muszę mu wierzyć. Muszę... - szlochała.
- Megg uspokój się, rozumiesz?! - Krzyknęła. - On tu nie wróci. Nic Ci nie zrobi. - Zaczęła prowadzić dziewczynę za rękę. Margaret nerwowo potrząsnęła głową, co oznaczało, że nie zgadza się z przyjaciółką.
- On wróci! Uwierz mi! I... i ja znów się zapytam, za co go kocham?! Na prawdę?! A on znowu mi to zrobi... Ja to wiem... - szarpała się.
- Nic Ci nie zrobi! Siadaj - pokazała dłonią na krzesło. Brunetka spojrzała na swoje trzęsące się ręce i posłusznie usiadła na miejscu wskazanym przez blondynkę. "On wróci... Wróci..." majaczyła. Dems prędko szukała leków. - Weź. - Podała jej tabletkę i wodę.  Megg połknęła tabletki, które podała jej przyjaciółka. Margaret nadal majaczyła. Po godzinie zaczęła się uspokajać. Wkrótce zasnęła…

*** Następnego dnia***

Było popołudnie. Panna Richards siedziała bezczynnie na kanapie w salonie. Nie patrzyła już w ogóle na swoją przyjaciółkę. Było z nią coraz gorzej... Dziewczyna siedziała skulona, głowę opierała na kolanach. Wpatrywała się w podłogę.
Nagle usłyszała, że ktoś wszedł do domu. Przestraszyła się. Bała się, że może to być Harry, że może ją zabrać.  Brunetka podniosła wzrok i już po chwili zobaczyła wchodzącego do salonu Liam'a, który na wstępie posłał jej spojrzenie pełne pogardy. Megg odetchnęła z ulgą i powróciła do poprzedniej czynności. Payne poszedł do Demi...
- Czego znowu chcesz? - Wstała zdenerwowana.
- Chcę porozmawiać. Wyjaśnić wszystko... - zaczął.
- Dla mnie już jest wszystko wyjaśnione. - Skrzyżowała ręce na wysokości swojego brzucha.
- Nie, Demi, nie jest wyjaśnione... Nawet nie wiesz jak to wszystko się zawikłało. Proszę wybacz mi. Nie powinienem tak naskakiwać wczoraj na nią. Przepraszam. Nie powinienem także mówić tego wszystkiego, co powiedziałem. Będę starał się ją tolerować, tylko proszę nie kończmy naszego związku. Ja na prawdę Cię kocham...- popatrzył na dziewczynę błagalnym wzrokiem.
- Ja też Cię kocham, ale nie będę tolerować tego, co o Niej mówisz!
- Wiem, dlatego nie będę już więcej tego mówił... - oznajmił.
- Czyli musiałam to skończyć, żebyś przestał? Śmieszny jesteś. - Usiadła i przytuliła nieobecną Megg.
- Nie... To nie tak... Demi błagam Cię. Wybacz mi...
- Jak nie tak, to jak?
- Wytłumaczę Ci, ale... moglibyśmy na osobności? - poprosił.
- Meggi zaraz wracam, dobrze? - objęła przyjaciółkę. Dziewczyna nie zareagowała na nic. Zachowywała się tak jakby w ogóle jej tam nie było. Dems westchnęła głęboko i razem z Liam'em udali się do pokoju. Blondynka usiadła na łóżku. - W takim razie mów... 
- Demi, bo ja zrozumiałem to, że źle robiłem. W sumie... To ja na prawdę nie mam powodu, żeby jej nie lubić. On musiał ją bardzo skrzywdzić, skoro jest w takim stanie. Jest mi na prawdę przykro, że to robiłem... Przepraszam. - wyjaśnił.

- Wiesz, że krzywdząc ją krzywdziłeś mnie dwa razy bardziej!- krzyknęła.
-Wiem. Ja to wiem. Rozmawiałem o tym z Niall'em i to bardzo długo i on powiedział mi to samo... Pomógł mi zrozumieć mój błąd. 
- Szczerze to po tym, co robiłeś, trudno mi w to od razu uwierzyć... - Spuściła głowę.
- Żałuję... - usiadł obok niej- Bardzo żałuję. Jeśli chcesz to ją też mogę przeprosić, tylko błagam, wybacz mi...
- Jej nie masz co przepraszać, ona nawet nie zareaguje, wczoraj musiałam podawać jej środki uspokajające, nie chce zostać sama w pomieszczeniu...- schowała twarz w dłonie.
- Widzisz? Może, jeśli ja tu będę będzie czuła się trochę bezpieczniej... Razem jej pomożemy. Przejdziemy przez to jakoś.
- Przecież ona Cię nienawidzi...
- Może zmieni zdanie na mój temat. Proszę Demi, obiecuję, że razem przez to przejdziemy...- spojrzał na nią delikatnie się uśmiechając. Dziewczyna nie uśmiechnęła się, ale mocno wtuliła się w chłopaka. Liam odetchnął z ulgą i jeszcze mocniej przycisnął do siebie blondynkę.
- Kocham Cię. – Wyszeptała.
- Ja Ciebie też Skarbie... - Oderwał od siebie dziewczynę i delikatnie pocałował. Blondynka oddała pocałunek. Z każdą chwilą, co raz mocniej zatracali się w pocałunku, który był coraz bardziej namiętny. 
Oboje bardzo siebie pragnęli. W pośpiechu i niezdarnie zdjęli swoje ciuchy. Po chwili blondynka leżała na chłopaku namiętnie go całując. Ich nagie ciała ocierały się o siebie. Czuli coraz większe pożądanie.
Nagle do pokoju bez pukania weszła Megg, co najciekawsze, za nią stał przyjaciel Liam'a - Niall.
-Emm... Masz gościa... - powiedziała cicho, a kiedy całkowicie spojrzała w ich stronę od razu odwróciła sie i wyszła z pomieszczenia.  Blondyn postąpił dokładnie tak samo. Tylko, że z wielkim uśmiechem na twarzy.
- Ubieraj się. - Powiedziała do Liam’a śmiejąc się.
- No już... - zaśmiał się i zaczął wkładać na siebie ubrania.
- Ja pierd*le... - Wymruczała pod nosem ubierając się.
- Przestań... Nie było, aż tak źle... - ubrał na siebie szarą koszulkę.
- Taa... - Pocałowała go w policzek i udała się do salonu. - Emm...przepraszamy. - Powiedziała, ze spuszczoną głową.
- Nie ma, za co... - zaśmiał się Horan. Megg siedziała cicho.
- To widzę, że już się poznaliście... - Usiadła obok nich.
- Twoja przyjaciółka nie jest szczególnie rozmowna, ale tak, można powiedzieć, że się poznaliśmy...- powiedział spoglądając w stronę Margaret. Demi przytuliła ją.

- Idziemy do pokoju, chłopaki sobie pogadają. Czy chcesz zostać? – zapytała czule szeptem. Panna Richards bez słowa wstała i udała się w stronę pokoju.
Wychodząc niepewnie skierowała spojrzenie na blondyna siedzącego na wielkiej kanapie. Chłopak również na nią spojrzał lekko się uśmiechając. Dems wstała i poszła z Megg. Po drodze minęły się z Liam’em. Brunetka szła ze spuszczoną głową nie zwracając uwagi na to, że obok niej przechodzi Payne. Po chwili dziewczyny weszły do pokoju.
 - Poczekaj, zmienię pościel.- oznajmiła blondynka. Dziewczyna stała cicho czekając, aż jej przyjaciółka skończy. Kilka minut po tym na łóżku była już świeża pościel.  - Chodź. - Poklepała miejsce obok siebie. - Jak sie czujesz?
- Lepiej niż wczoraj...
- Cieszę się.- lekko się uśmiechnęła. Megg zaczęła bawić się zamkiem od brązowej bluzy, którą miała na sobie. - Spięłaś się przy Niall’u, prawda? - Objęła ją ramieniem.
- Nie, dlaczego? - zdziwiła się.
- Jakoś tak zauważyłam. Może źle to odczytałam…
- Widocznie źle. - urwała rozmowę. - Źle się czuję. Możesz zostawić mnie samą? Prześpię się troszkę... - poprosiła.
- Dobrze. - Uśmiechnęła się, pocałowała w czoło i wyszła.  Megg ułożyła się wygodnie i już po chwili zasnęła... Blondynka poszła do salonu. Usiadła między Niall’em, a Li.
- Gdzie ona jest? - spytał brunet.
- Poszła spać.- wyjaśniła Dems, po czym wygodnie ułożyła się na kolanach Liama i przykryła się kocem. - Jestem wykończona.
- To może ja powinienem jednak już pójść... - zaproponował blondyn.
- Nie, zostań. Dawno nie gadaliśmy. - uśmiechnęła się.
- Ale, nie będę przeszkadzał? - spytał dla pewności.
- Nie. - uśmiechnęła się ponownie.
- To w takim razie, zostanę. - rozsiadł się wygodniej na kanapie. Demi zaśmiała się, ale za chwile od razu posmutniała.
 - Jak ona otworzyła Ci drzwi? W jakim była stanie?
- No w sumie to było tak, że zadzwoniłem do drzwi. Długo nikt nie otwierał. Już chciałem iść, ale usłyszałem, że ktoś przekręca zamek, więc się zatrzymałem. No i kiedy otworzyła drzwi popatrzyła na mnie, chciała coś powiedzieć, ale się powstrzymała. Po chwili odwróciła się i zostawiła drzwi otwarte... No, więc wszedłem. Ona poszła prosto do waszego pokoju, to kierowałem się za nią... A dalszą część już znacie... - uśmiechnął się.
- Tak. - spuściła wzrok.
- Coś się znów stało? Jesteś przybita... - stwierdził Niall.
- Megg. Ona jest w strasznym stanie. Nie mam się, z czego cieszyć.- westchnęła.- A poza tym ja wiem jak ona się czuje. Pewien czas temu miałam z nim to samo, ale… Ja szybko od niego uciekłam…- dodała.
- Co? O czym Ty mówisz?- spytał Liam.
- Nieważne, było minęło. To przeszłość…- urwała.
- Mogłem nie pytać.- rzucił Horan.
- Spoko, nic się nie stało. Megg, ona, albo jest normalna, albo jest w innym świecie, majaczy, musze jej podawać tabletki. On ją zniszczył. - w jej oczach pojawiły się łzy.
- Demi... Proszę. Chociaż przez chwilę o tym nie myśl... - szepnął Liam.
- Jest z nią aż tak źle? - spytał Horan. Blondynka pokiwała twierdząco głową.
- Ona nie chce mi nic powiedzieć. Nic. Zupełnie nic. Zero...- powiedziała przygaszonym głosem.
- A może mówi, tylko Ty tego nie rozumiesz... - powiedział blondyn. 
- Ona czasami mówi aż szyframi... nie rozumiem jej.
- Co mówiła kiedy majaczyła? - Niall był co raz bardziej ciekawy.
- Mówiła o jakiś dwóch chłopakach, ale przecież tylko Harry... Albo miał jeszcze kogoś do pomocy, mówiła, że Harry kocha ją i jego, ostatnio spotkałam Louis’a i powiedział, że znów jest z Harry’m…- mówiła prawie na jednym wydechu.
- Widzisz... Wystarczyło posklejać ze sobą różne fakty... Ona, kiedy majaczy, nieświadomie mówi Ci to, co boi się powiedzieć, kiedy nad sobą panuje. - stwierdził.
- Dzięki Niall. - podniosła się i przytuliła go z uśmiechem.
- Nie masz, za co dziękować. Jeśli w ten sposób mogę pomóc to przyjemność leży po mojej stronie. - uśmiechnął się. Demi ścisnęła go jeszcze mocniej. Zamknęła lekko oczy.  Horan odwzajemnił uścisk. - Chcesz mnie udusić?- zaśmiał się po chwili.
- Nie, nie, nie! Teraz będziesz mi pomagał. - puściła go śmiejąc się.
- Okej... W czym mam Ci jeszcze pomóc?
- Jestem głodna, wykąpałabym się, zjadłabym coś, poszłabym spać, chętnie bym coś zjadła....- zaczęła wyliczać.
- W kąpieli Ci nie pomogę, bo obawiam sie reakcji Liam'a. - szepnął z uśmiechem.- Ale mogę zrobić coś do jedzenia. - Demi popatrzyła na Payne’a.
- A ja liczyłam, że umyjesz mi plecy. - Wszyscy zaśmiali się szczerze.

* Kilka godzin później*

Była noc. Ciemna noc. Megg obudziła się i zaczęła przypominać sobie wydarzenia z poprzedniego dnia. Wstała z łóżka i usiadła na zimnym parapecie. Przyglądała się milionom gwiazd. Wszystkie wydawały się być takie same, ale jednak każda z nich była inna. Uwagę dziewczyny przykuła jedna z nich. Duża, jasna, piękna, wyjątkowa...
W tym samym momencie dziewczyna przypomniała sobie chłopaka, którego poznała. Niall- tak miał na imię. Brunetka przypomniała sobie jego niebieskie oczy. Wspaniałe, niebieskie oczy. Były jak głębokie morze. Mogłaby tonąć w nich nieustannie...




***
Tym razem nie będziemy się rozpisywać... 
Przepraszamy za błędy, dziękujemy za wszystkie komentarze, wyświetlenia i prosimy o więcej komentarzy. :) 
Mamy nadzieję, że rozdział się spodobał. 
Co o nim myślicie? ^^
Zapraszamy na naszego ASK'A. Jeśli chcecie 'porozmawiać', z którymś z bohaterów to jesteśmy pewne, że zgodzą się na 'rozmowę'. xD 
No cóż... 
Życzymy miłego weekend'u i zapraszamy za tydzień! :)
                                              Wasze Dems i Megg. 

35 komentarzy:

  1. Rozdział po prostu wspaniały :) Czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niall to taka bardzo dobra duszyczka <3
    Zawsze pomoże ;)

    A rozdział jest dobry ;) Jak zawsze <3
    Supcio ;)
    Mam tylko nadzieje, że Liam nie udaję i się zmieni, co do stosunku z Megg ;)
    Tak trzymać dziewczyny ;)

    Chciałabym już przeczytać kilka dobrych zdarzeń u Megg ( miłosnych ) ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG !
    Rodział jest genialny !! :D NIALL I MEGG ! ♥♥♥♥
    I LOVE IT !
    NIE MOGĘ DOCZEKAC SIĘ NEXTU !

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też mam nadzieję, że Liam nie udaje i na prawdę postara się zmienić relacje z Megg,:) dobrze, że Niall nareszcie się pojawił w opowiadaniu, przyznam się, że bardzo na to czekałam ♥ nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, szczerze zakochałam się w tym opowiadaniu :')
    Jesteście świetne Dziewczyny !
    #ILY /@my_hero_loueh :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju genialny *___*
    Nie wiem co powiedzieć..
    Hmm, ciekawe czy będzie coś pomíędzy Niallem i Megg ;)
    Czekam na kolejny <3
    @letmakeamove

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały rozdział! Zastanawiam się czy Megg będzie z Niallem. Czekam na NEXT! : *

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojeju, kocham tego słodkiego Niall'a <3
    Rozdział cudowny, już teraz nie mogę doczekać się następnego. Mam nadzieję, że Niall będzie dla Megg takim stróżem, aniołem stróżem <3
    Spekulować mogłabym cały dzień, ale to w końcu Wy poprowadzicie tę historię z czego bardzo się cieszę, bo kocham czytać to, co piszecie <3
    Jejku, przepraszam za tak nieskładny komentarz, ale nigdy nie wiem jakich słów użyć, aby dostatecznie dobrze opisać to, co czuję po przeczytaniu kolejnego rozdziału.
    Pozostaje mi więc pozdrowić Was bardzo, bardzo serdecznie <3
    Kocham <3
    Chelly

    OdpowiedzUsuń
  8. Neeeeeeeextt ; )

    OdpowiedzUsuń
  9. Awww!!! Super rozdział ;3 Fajnie by było gdyby Niall był z Megg ♥ Czekam nn <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział. Mam nadzieję że Niall będzie światełkiem w życiu Megg i wkońcu stanie się coś co pozwoli się jej uśmiechać.Pozdrawiam Weroniczka :-*

    OdpowiedzUsuń
  11. cudowny!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mrr... czyżby komuś się podobał Horanek???????

    OdpowiedzUsuń
  13. zaczne shippować megg i nialla

    OdpowiedzUsuń
  14. cudowny!!!, jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. tak piękny, że chyba się rozpłaczę

    OdpowiedzUsuń
  16. Z niecierpliwością czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  17. kocham tego bloga całym sercem!!!!!!!!!!!!<333

    OdpowiedzUsuń
  18. czekam do 16.11 :)

    OdpowiedzUsuń
  19. LOVE LOVE LOVE LOVE LOVE LOVE LOVE LOVE LOVE LOVE YOUR BLOG!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten rozdział okropnie mi się podoba, jest cudowny, słodki, interesujący!!!
    Mam nadzieję ,że Niallek i megg beda razem, on by ją rozumiał jak nikt...
    ciesze się ,że Dem i Liam się pogodzili, mam nadzieję, że Liam i megg się zaprzyjaźnią, powinni w końcu zależy im najbardziej na jednej i tej samej osobie.
    Dalej nie rozumiem po co do k...y nędzy tam jest Zayn, co on i Harry knują?
    Mam nadzieje ,że wkrótce moje marzenia co do tego wszystkiego sie spełnią :)

    OdpowiedzUsuń
  21. czy dobrze myśle ,że po między Niallem, a Meggi, coś sie święci?

    OdpowiedzUsuń
  22. mam tylko tyle do powiedzenia:

    K E E P
    C A L M
    and
    L O V E
    I T

    OdpowiedzUsuń
  23. HEJ, HEJ, HEJ SIEMKA! JEŚLI CHCECIE WIEDZIEĆ WIĘCEJ TO ZAPRASZAM NA ASKA! MOŻE DOWIECIE SIĘ CZEGOŚ CIEKAWEGO :D ODPOWIADAMY NA WSZYSTKO! ♥
    http://ask.fm/todopieropoczatek
    DEMS <3

    OdpowiedzUsuń
  24. JEJCIUU!!! TAK CZYTAM I CZYTAM I TAK SIE WCIĄGNĘŁAM I KONIEC! DLACZEGOO??? JA CHCE WIĘCEJ I WIĘCEJ!
    Ostatniego rozdziału chyba nie skomentowałam za co Was baardzo przepraszam, ale byłam na telefonie i już mi sie szczerze mówiąc nie chciało i nie wiedziałam nawet co napisać, ale nawet jak nie komentuje to czytam :)
    Troche martwie sie o Megg. Zachowuje sie "troche" dziwnie. Tzn no domyślam się jak sie czuje ale no to aż sie robi psychiczne o.O Mam nadzieje, że dojdzie do siebie :)
    Demi jest strasznie cierpliwa i podziwiam ją za jej zachowanie w tych trudnych chwilach. Przecież, żeby dalej opiekować się Megg, musiała zrezygnować ze związku. Ale już są razeeem i tak sie ciesze że masakra :D W końcu Liam zrozumiał że niepotrzebnie tak sie zachowywał, tak krzyczał...
    I NIALL! Kochany Nialler. Coś czuje że coś więcej bedzie pomiędzy nim a Megg haha xd Mam takie przeczucie ale pewnie i tak coś wymyślicie :)
    Czekam na dalszy przebieg akcji nie moge sie już doczekać co takiego wymyślicie :)
    Kocham Was po prostu <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Naprawdę cholernie uwielbiam tego bloga i nie mogę doczekać się następnego rozdziału. Zostawiłyście mnie w kropce haha chcę więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne - tylko tyle mogę powiedzieć.. :') Tylko niech Demi uważa na Megg a nie się bawi z Liamem xdd

    OdpowiedzUsuń
  27. Napisz jeszcze jeden dziś lub jutro pliss

    OdpowiedzUsuń
  28. Od początku nie mam pojęcia, co wy tu knujecie, a teraz jeszcze pojawia się Niall... No po prostu ciekawość mnie zżera! ;D

    Czekam na nn :)

    now-i-know-i-am-not-alone.blogspot.com
    whenever-you-kiss-him-im-breaking.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam waszego bloga dziewczyny! :) Piszecie niesamowicie,strasznie się wciągnęłam.Nie mam pomysłu na ciąg dalszy,liczę na was! Mam nadzieję,że nie dacie czegoś banalnego :) Życzę weny <3http://let-me-kiss-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Dlaczego Harry tak się mści?

    OdpowiedzUsuń
  31. Prosze nie piszcie ze hazza i megg bo mi wtedy smutno xD

    OdpowiedzUsuń
  32. Prosze nie piszcie ze hazza i megg bo mi wtedy smutno xD

    OdpowiedzUsuń